Po powrocie do Ekstraklasy Motor w spotkaniach z Cracovią sobie nie radził. Porażka 2:6 w Krakowie i 1:0 w Lublinie mówiły same za siebie.Dzisiaj było inaczej. Motor udowodnił, że potrafi grać w Krakowie i zdobył trzy punkty.
Pierwsza połowa nie przyniosła większych emocji. Obie drużyny prezentowały podobny poziom gry i na przerwę schodziły przy bezbramkowym remisie.
Po wznowieniu Motor ruszył do ataku. W 48. minucie Ivo Rodrigues uderzył z dalekiej odległości, piłka odbiła się jeszcze po drodze i wpadła do siatki. Bramkarz Cracovii Sebastian Madejski poślizgnął się przy próbie interwencji, co dodatkowo pomogło gościom.
W 67. minucie Praszelik popisał się kapitalnym uderzeniem z woleja zza pola karnego i Ivan Brkić nie miał żadnych szans. Dziesięć minut później ten sam zawodnik ponownie strzelał z dystansu, lecz piłka minimalnie minęła słupek.
W 83. minucie Van Hoeven posłał piłkę w pole karne Cracovii, ta dotarła do Karola Czubaka, który świetnie odnalazł się w sytuacji i głową skierował futbolówkę do siatki gospodarzy.
Motor utrzymał prowadzenie do końca i wraca z Krakowa z trzema punktami.
Trener Motoru, Mateusz Stolarski powiedział parę słów po tym spotkaniu:- Trudne momenty są łatwiejsze, gdy przechodzisz je z dobrymi ludźmi, którzy się poświęcają. Dzisiaj nie mogłem skorzystać z trzech zawodników – Jacques od dłuższego czasu jest kontuzjowany, wypadła nam ostoja defensywy Arek Najemski i napastnik Renat Dadashov. Herve zastąpił go bardzo dobrze, to był bardzo dobry mecz stoperów. Bardzo ciężko pracował, kiedy nie grał, był bardzo skupiony i czekał na swoją szansę i dlatego ją tak dobrze wykorzystał. W tygodniu Czubak miał wirus dość mocny, martwiliśmy się czy wytrzyma 60 minut, a wytrzymał cały mecz i strzelił bramkę. Paweł Stolarski grał ze skręconą kostką pierwszą połowę. Był na zastrzykach, ból narastał i musieliśmy się zdecydować na zmianę w przerwie. Wszedł za niego Filip Wójcik, który dał niezłą zmianę i też czekał na tę szansę, pokazując, że był gotów do dobrej gry. Duży szacunek dla całej drużyny, bo wszyscy wierzą w ten proces treningowy, w naszą drogę i mocno się poświęca. To było nasze pierwsze zwycięstwo na tym stadionie od 54 lat. Pełny sektor naszych kibiców, którzy mocno nas dopingowali przez cały mecz – to zwycięstwo też jest dla Was i dla wszystkich, którzy przed telewizorami trzymali za nas kciuki. Dziękuję
Źródło : Motor Lublin
W tym momencie Motor zajmuje 10. miejsce w tabeli z dorobkiem 19 punktów.Kolejne spotkanie już w przyszły poniedziałek o 19.00, kiedy do Lublina przyjedzie Legia Warszawa.
Fot. Łukasz Wójcik/Motor Lublin